Kultowa odżywka Jantar od Farmony

23 października

Witajcie,

jakiś czas temu w moje łapki wpadła kultowa odżywka Jantar od Farmony. Dla mnie ten produkt to totalna nowość, bo przyznam się tutaj bez bicia, że nigdy jej nie miałam. Dlatego też ogromnie mnie ucieszyła wiadomość, że znalazłam się wśród wybranych, którzy będą mieli okazję ją przetestować.

Oczywiście zanim przystąpiłam do testowania przeczytałam kilka recenzji tego produktu, by dowiedzieć się w czym tkwi ta cała "kultowość" produktu.

Czy produkt faktycznie zasługuje na miano kultowego i czy się sprawdził na moich zniszczonych włosach? O tym oczywiście w dalszej części.


Czytamy na opakowaniu produktu: "Odżywka Jantar oparta jest na sprawdzonej, niezmienionej od lat recepturze. To owoc długich tradycji wykorzystywanie niezwykłych właściwości bursztynu".



Nie ma co się dziwić, że Farmona w kosmetykach do włosów wykorzystała niesamowite właściwości bursztynu.  Bo przecież to dzięki niemu stają się o wiele mocniejsze i zdrowiej wyglądające. Wyeliminowany zostaje także problem przetłuszczania się. Bursztyn ma także właściwości wzmacniające cebulki oraz skutecznie hamuje proces wypadania włosów.

Zarówno na pudełeczku jak i na samej butelce znajdziecie ważne informacje dotyczące odżywki.


Bardzo spodobało mi się opakowanie odżywki ze specjalnym aplikatorem w spray'u, który umożliwia aplikację produktu u nasady włosów. Wystarczy zdjąć zatyczkę, rozpylić preparat na włosach przy skórze głowy, a następnie wmasować. Dodatkowo odżywka ma bardzo przyjemny ziołowy zapach, nawet mi nieco przypomina wodę kolońską.



A teraz o czymś co Was zapewne najbardziej interesuje, a więc działanie. 

Produkt jest używany przeze mnie od prawie 3 tygodni. W tym miejscu dodam, że producent zaleca stosowanie odżywki przez minimum 4 tygodnie codziennie aż do momentu uzyskania poprawy stanu włosów. Potem stosujemy dla podtrzymania efektu 2 razy w tygodniu.

Przez pierwszy tydzień nie widziałam żadnej różnicy odnośnie stanu moich włosów, Być może związane to było z faktem, że w tym okresie, gdy produkt zaczęłam testować farbowałam włosy. Po dwóch tygodniach stosowania włosy stały się bardziej miękkie, bardziej przyjemne w dotyku. Po trzech tygodniach mogę powiedzieć, że włosy mniej mi się przetłuszczają. Średnio myję je co 3 dzień obecnie, czyli wracam do tego co było kilka miesięcy temu zanim zmieniłam szampon i odżywkę. Na wypadanie włosów odżywka nie miała większego wpływu - przynajmniej przez te 3 tygodnie. Dla mnie to zdecydowanie zbyt krótki czas, by to ocenić. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia, swędzenia, nie wystąpiła reakcja alergiczna.

Odżywka po tych 3 tygodniach spisała się jak dla mnie dobrze. Pewnie lepsze efekty osiągnę przy dłuższym jej stosowaniu.



Znacie tą odżywkę ?

Ps. Moja recenzja bierze udział w konkursie. Niebawem na nią będziecie mogli głosować, ale o tym co i jak na pewno Was poinformuję.




Zajrzyj tutaj

6 komentarze

  1. Coś ostatnio dużo postów na jej temat sie pojawia ;) Jantara znam, i odżywke i wcierke i wszystko co jest możliwe z tej serii :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam że fajny ten produkt nie tylko na Twoim blogu. Ja osobiście już chyba nie kupię nic z Jantara bo poza pięknym zapachem który kocham nie robi z moimi włosami nic a nic :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ją uwielbiam, ale używałam w starej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, aplikator jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie miałam jeszcze okazji stosować tej odżywki. Opakowanie z aplikatorem to fajne ułatwienie, będę się za nią rozglądać.

    OdpowiedzUsuń