Krem kojący do ciężkich nóg z wyciągiem szałwii, mocznikiem i ruszczykiem GRACJA

24 stycznia

Stopy podobnie jak inne części ciała wymagają odpowiedniej pielęgnacji, by zachować estetyczny wygląd i zdrowie. Niestety często bywa tak, że zapominamy o tym i przypominamy sobie wówczas, gdy stopy zaczynają boleć, pojawiają się zrogowacenia czy też skóra po prostu pęka. W mojej pielęgnacji stóp ostatnio pojawił się krem kojący do ciężkich nóg z wyciągiem szałwii Gracja od Miraculum. Jak się spisał ten krem - o tym w dalszej części.


Kojący krem do stóp i nóg został stworzony z myślą o osobach, borykających się z uczuciem obolałych, zmęczonych nóg oraz uporczywej ciężkości. Polecany w szczególności dla osób ze skłonnościami do obrzęków, narażonych na długotrwałe pozostawanie w pozycji stojącej. Bogata formuła zawierająca ruszczyk, alantoine oraz d-panthenol, intensywnie łagodzi uczucie zmęczenia, odświeża oraz uszczelnia ściany naczyń krwionośnych, pobudzając krążenie krwi. Aromatyczny kompleks roślinny (oczar, melisa, rozmaryn, szałwia, tymianek) zapewnia stopom działa antyseptycznie, dając natychmiastowe uczucie odprężenia i odświeżenia. Pozostawia stopy i nogi lekkie oraz wypoczęte, a skórę gładką i elastyczną, dodatkowo zapewniając komfort przez cały dzień.


Krem znajduje się w tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 100ml. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka. Zamykanie na klik.



Konsystencja kremu jest lekka, kremowa. Co do zapachu to jest mi go ciężko określić. Czy pachnie szałwią? Raczej nie. Niemniej jednak zapach nie jest w żaden sposób drażniący.

Krem dość szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego, lepkiego filmu. Nie mamy uczucia śliskich stóp przez dłuższy czas. Skóra po użyciu jest gładka, przyjemna w dotyku. A czy krem koi i daje ulgę zmęczonym stopom/nogom? Niestety pod tym względem krem sobie nie radzi. Nie odczuwałam poprawy komfortu po całym dniu na nogach, gdyż uczucie odprężenia jest dosłownie chwilowe. 



Krem na szczęście nie jest drogi, bo za tubkę musimy zapłacić ok. 6 zł. To opakowanie zużyję do końca, ale niestety nie wrócę do kremu ponownie.


A Wy jak dbacie o swoje stopy? Po jakie kremy teraz sięgacie?

Zajrzyj tutaj

0 komentarze