CZARNE MYDŁO Z DODATKIEM MINERAŁÓW MORZA MARTWEGO I OLEJEM Z OLIWEK WHITE FLOWER'S

10 lutego


Czarne mydło jest produktem pielęgnacyjnym starym jak świat. Ja sama nie miałam okazji używać czarnego mydła, ale ostatnio to się zmieniło. W moje łapki wpadło czarne mydło z dodatkiem minerałów Morza Martwego i olejem z oliwek White Flower's. Jak się sprawdziło? O tym dowiecie się w dalszej części.


Czarne mydło z dodatkiem minerałów Morza Martwego i olejem z oliwek do każdego rodzaju cery, również wrażliwej i problematycznej. Tradycyjne mydło z Maroka, produkowane ręcznie ze zmiażdżonych oliwek o uniwersalnym zastosowaniu: do codziennego mycia twarzy i całego ciała, oraz jako peeling enzymatyczny. Znane z rytuału Hamman dogłębnie oczyszcza, wygładza i nawilża skórę przygotowując ją do intensywnego wchłaniania składników odżywczych, m.in. wit. E, zawartej w oliwkach oraz cennych minerałów Morza Martwego. Efektem stosowania mydła będzie gładka i odżywiona skóra, a jej niedoskonałości zredukowane.

  Składniki: Aqua, Potassium Olivate, Dead Sea Salt, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Olea Europaea (Olive) Oil, Coco- Glucoside, Glyceryl Oleate, Parfum, Benzyl Alcohol.

Stosowanie: 

Mycie: Suchą dłonią nabrać porcję mydła i rozetrzeć z wodą. Tak powstałą emulsję nanieść na ciało.
Peeling enzymatyczny: Po nałożeniu na skórę pozostawić na kilka minut, następnie spłukać delikatnie masując.



Mydło zamknięte jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 200g. W środku posiada dodatkową osłonkę chroniącą przed niepożądanym wydobyciem się produktu. 

Konsystencja jest bardzo specyficzna, gęsta, ciągnąca się. Mydło jest w kolorze bursztynowym i ma dość szczególny zapach, który mi osobiście nie przeszkadza i jestem mu to w stanie wybaczyć.


Nie stosuję  produktu regularnie do mycia twarzy czy ciała, bo postanowiłam wykorzystać je jako peeling enzymatyczny. Zdarzyło mi się owszem kilka razy umyć twarz, by po prostu sprawdzić jak się mydło spisze. W tej roli sprawdza się ono bardzo dobrze. Bardzo dokładnie i dogłębnie oczyszcza skórę równocześnie ją zmiękczając. Nie ma uczucia swędzenia czy ściągnięcia po umyciu. Na skórze mydło pozostawia delikatny film. Taka moja mała uwaga jeszcze - musicie uważać, by nie dostało się do oczu, bo okropnie szczypie w oczy.

Choć mydło jako produkt do mycia sprawdza się bardzo fajnie, to w mojej pielęgnacji służy ono jako peeling enzymatyczny.
,
Pozostawione na skórze na ok. 7 minut i spłukane po tym czasie faktycznie działa jak peeling enzymatyczny i wspomaga złuszczanie naskórka. Skóra jest miękka i przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Maski i kremy zdecydowanie lepiej się wchłaniają. Mydło usuwa też nadmiar sebum.


Produkt używany jako peeling jest niesamowicie wydajny i wystarczy mi na pewno na bardzo długi czas. 

Produkt dostępny jest m.in. w sklepach Rossmann


Używacie czarnego mydła?


Zajrzyj tutaj

0 komentarze