Witajcie,

oj dawno nie było żadnych recenzji - ostatnia pojawiła się z początkiem roku. Pora nadrobić zaległości w tym temacie, więc dzisiaj przygotowałam recenzję produktu, który używam już od jakiegoś czasu, czyli żelu do mycia włosów  i ciała Mustela Bebe. Jak się produkt spisał i czy warto się nim zainteresować?

  Producent pisze: Dzięki recepturze opracowanej specjalnie do stosowania już od pierwszych dni życia, żel myjący Mustela Bébé jest idealny do codziennej higieny Twojego niemowlęcia. Receptura bez dodatku mydła chroni delikatną skórę ciał i głowy. Wysuszające działanie twardej wody jest równoważone dzięki zastosowaniu środków natłuszczających. Posiada bardzo łagodną formułę, która została opracowana tak, by minimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych. Koi i nawilża. Nie szczypie w oczy. W kontakcie ze skórą i włosami wytwarza aksamitną pianę o delikatnym zapachu. Bardzo łatwo się spłukuje. Pozostawia gładką skórę i jedwabiście miękkie włosy.

 

 

Moja opinia: Produkt otrzymałam do testowania na jednym ze spotkań blogerskich, ale znałam go już dużo wcześniej, ponieważ swego czasu otrzymałam kilka próbek tego produktu w szpitalu, gdy urodził się mój syn.

 

Żel to plastikowa buteleczka o pojemności 200 ml. Zapach neutralny co bardzo lubię, jeśli chodzi o produkty dla niemowląt. Lubię, gdy takie maluszki pachną sobą, a nie specyfikami używanymi przy kąpieli.

Żel jest gęsty, nie przecieka przez palce. Ładnie się pieni. Oczyszcza skórę dziecka nie powodując przy tym żadnych podrażnień. Nadaje się także do mycia włosów ( bo przecież w końcu i do tego on jest). Niejednokrotnie produkty typu 2 w 1 sprawdzały się u nas tylko do mycia ciałka, natomiast jeśli chodzi o włoski często utrudniały rozczesywanie ich. W przypadku tego żelu jest zupełnie inaczej. 

 

Moja córka nie ma problemów skórnych, więc u nas Mustela Bebe żel do mycia włosów i ciała sprawdził się w 100%.

 

Znacie ten żel ?? Może macie inne doświadczenia z nim i podzielicie się nimi ze mną? 

 

Czekam na Wasze komentarze :)