Denko marzec 2014
05 kwietnia
Miała być dzisiaj recenzja, ale jakoś nie mam weny do jej napisania, więc będzie o kosmetykach, które zostały przeze mnie zdenkowane.
Tak się moje skromne denko prezentuje :) Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione telefonem i to jeszcze późnym popołudniem.
Tak się moje skromne denko prezentuje :) Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione telefonem i to jeszcze późnym popołudniem.
Jak widzicie wiele tego nie ma, ale cieszy mnie fakt, że kilka rzeczy mi zniknęło z półek.
TWARZ
1) płatki kosmetyczne LEWIATAN- kupuję od czasu do czasu, gdy do Biedronki mi nie po drodze. Nie są jakieś rewelacyjne, ale tragedii nie ma, cena ok. 2, 50 zł;
2) puder prasowany Synergen dostępny w Rossmannie - kupiłam go kilka miesięcy temu w promocji za ok. 6 zł, twarz wyglądała naturalnie, ale jego trwałość jest zdecydowanie za krótka na buzi. Puder podkreśla suche skórki. Czy kupię ponownie - NIE WIEM;
3) tusz do kresek Bell - kupiłam w Biedronce jakiś czas temu za około 7 zł. Dla mnie średniak, bo po kilku godzinach mi się rozmazywał. Do tego ma twardy pędzelek. Kolor kreski jest intensywnie czarny i nadaje się dla osób, które dopiero stawiają pierwsze kroki w malowaniu kresek. Czy kupię ponownie - NIE WIEM;
4) kredka do oczu automatyczna zakupiona w Biedronce - cena chyba około 8 zł, niestety była bardzo
twarda i do niej nie wrócę na pewno;
twarda i do niej nie wrócę na pewno;
5) fluid matujący Bebeauty - recenzja TUTAJ
6) podkład Volare Cashmir mineral Foundation - zakupiłam chyba na bazarku za 4 zł, nie pamiętam, bo dawno temu to było :) Niby podkład wg producenta powinien mieć trwałość 16 godzin, ale już po ok. 5 godzinach zauważyłam utratę trwałości. Podkład ma dość lekką konsystencję, która fajnie się rozprowadza, a do tego nie roluje się. Średnio radzi sobie z ukryciem doskonałości na twarzy. Czy wrócę do niego - NIE.
WŁOSY
W tym miesiącu udało mi się wykończyć szampon Green Pharmacy. Recenzję znajdziecie TUTAJ. Niestety po ponad miesięcznym korzystaniu pojawił mi się łupież i musiałam wrócić do innego szamponu.
Z CYKLU ZUŻYCIA MOJEGO M.
Żel pod prysznic Dove Men Care - otrzymany do testowania jakiś czas temu. Zapach przyjemny, który ja jako kobieta uwielbiam, bardzo na mnie działa, ale według mojego ma średnią wydajność. Czy mój M. wróci do niego - RACZEJ NIE, bo ma innych ulubieńców.
Z CYKLU ZUŻYCIA MOJEGO SYNA
WŁOSY
W tym miesiącu udało mi się wykończyć szampon Green Pharmacy. Recenzję znajdziecie TUTAJ. Niestety po ponad miesięcznym korzystaniu pojawił mi się łupież i musiałam wrócić do innego szamponu.
Z CYKLU ZUŻYCIA MOJEGO M.
Żel pod prysznic Dove Men Care - otrzymany do testowania jakiś czas temu. Zapach przyjemny, który ja jako kobieta uwielbiam, bardzo na mnie działa, ale według mojego ma średnią wydajność. Czy mój M. wróci do niego - RACZEJ NIE, bo ma innych ulubieńców.
Z CYKLU ZUŻYCIA MOJEGO SYNA
Tradycyjnie jak co miesiąc zużywamy mnóstwo chusteczek nawilżających. Na zdjęciu są tylko 2 opakowania, ale było tego więcej. Niestety z przyzwyczajenia część wylądowała w koszu.
Przez kilka miesięcy do wycierania rączek używaliśmy chusteczek nawilżających Satessa, zakupionych w Aldi. Średnio się sprawdziły i chyba do nich nie wrócę. Męczyliśmy się przez pół roku z nimi.
Na sam koniec próbki, które staram się zużywać systematycznie. Opisywać nie będę konkretnie, bo to nie ma sensu.
No to na tym koniec...
W przyszłym miesiącu szykuje się dość spore denko, ale zobaczymy jak mi pójdzie.
MIŁEJ NOCKI :)
16 komentarze
No fajne denko, wiele produktów jest mi obcych. :)
OdpowiedzUsuńfluid bebeauty bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńJa bardzo lubię puder Synergen
OdpowiedzUsuńNawet kilka zdenkowanych produktów mnie przynajmniej zawsze cieszy:)
OdpowiedzUsuńwg mnie najlepsze płatki kosmetyczne są w Lidlu, lepsze niż z Cleanic :)
OdpowiedzUsuńu mnie Lidla otwierają za jakiś miesiąc :)
UsuńŁadne denko ! :) JA teraz zaczęłam swoją przygodę z Green Pharmacy :D
OdpowiedzUsuńDobrze jeden, dobrze dwa :)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam z tych produktów..
OdpowiedzUsuńmiałam ten puder i sie nie sprawdzil u mnie
OdpowiedzUsuńA skąd te chusteczki nawilżane, jaka ich średnia cena i jak się sprawdziły? Wkrótce wchodzę w świat pieluszek i przecierania pupy chusteczkami nawilżanymi, więc mnie to bardzo zainteresowało. :)
OdpowiedzUsuńChusteczki z Lewiatana te w jasnym kolorze różu kosztują 3,99 zł, Nigdy nie znalazłam ich w cenie promocyjnej poniżej ceny, którą podałam w recenzji. Chusteczki Linteo można dostać w Carrefourze często w cenach promocyjnych, 2 99 zł lub 3 ,49 zł. Są one dość mocno nasączone, ale to w niczemu nie przeszkadza. Nie zawierają parabenów. Ja gdy są w promocyjnej cenie dość często się w nie zaopatrzam. Mój syn nie ma na nie uczulenia, ale oczywiście, miej na uwadze, że każde dziecko jest inne. Poleciłabym Ci też Dadę z Biedronki, ale też trzeba uważać na skład, bo te chusteczki z dodatkiem rumianku mogą powodować uczulenie.
UsuńWielkie dzięki za odpowiedź. :) Na początek ruszamy z Pampersem, ale jak tylko będzie można przerzucimy się właśnie na jakieś tańsze. Lewiatana nie ma u nas, ale Carrefour owszem - chętnie wypróbuję te chusteczki. A o biedronkowych mówiła mi koleżanka, ale nie Dada. Muszę przy najbliższej okazji zobaczyć jakie tam są. W razie uczuleń - jest spory wybór, więc będę szukała odpowiednich. Za odpowiedź - jeszcze raz wielkie dzięki. :))
Usuńja za to ostatnio bardzo ograniczyłam używanie chusteczek nawilżanych, staram się używać szmatek zamoczonych w w ciepłej wodzie.
OdpowiedzUsuńmój syn zaczyna częściej korzystać z nocnika, więc i chusteczki odeszły troszkę na dalszy plan...
Usuń