Rozczarowanie ostatniego miesiąca, czyli recenzja olejku dwufazowego Avon
23 lipca
W przypływie odrobiny wolnego czasu znalazłam chwilkę na napisanie tej recenzji. Nie będzie to tym razem pozytywna opinia, wręcz nawet wielkie rozczarowanie, czyli produkt który można określić bublem.
Znacie zapewne markę Avon i ich kosmetyki.
Ja skuszona promocją zakupiłam jakiś czas temu dwufazowy olejek do ciała Skin So Soft. Kosztował mnie około 7 zł. Cena regularna to 19 zł za 150 ml.
Ja skuszona promocją zakupiłam jakiś czas temu dwufazowy olejek do ciała Skin So Soft. Kosztował mnie około 7 zł. Cena regularna to 19 zł za 150 ml.
Buteleczka plastikowa z atomizerem. Widzimy ile olejku nam się zostało. Jak widzicie na zdjęciach można zauważyć 2 warstwy - na spodzie mamy bezbarwną, a na górze w kolorze jasnego różu.
Przed każdym użyciem musimy wstrząsnąć buteleczką, by odpowiednio olejek wymieszać.
Z tyłu buteleczki znajdziemy kilka słów od producenta, czyli nazwę:
skład:
oraz m.in. termin przydatności produktu od chwili otwarcia, czyli 12 miesięcy.
Atomizer u mnie działał bez problemów. Podczas użycia część olejku zamiast na ciele lądowała na podłodze w łazience.
Poza ładnym zapachem olejek nic z naszym ciałem nie robi.
Producent zapewnia nas, że jest to olejek nawilżający, ale wcale tak nie jest.
Nazwa "Satynowa miękkość" okazuje nie na miejscu.
Dla mnie to wielkie rozczarowanie i nie kupię go już nigdy więcej, nawet jak będzie w promocyjnej cenie.
Miałyście może tej olejek ???
Macie takie samo zdanie o nim ???
Macie takie samo zdanie o nim ???