Mydełko borowinowe BingoSpa
12 października
Hej Kochani,
niestety rozchorowałam się i ledwo żyję. Za oknem słońce, a ja muszę w domu siedzieć :(
Na dodatek mój Bartek jakiś dzisiaj marudny i daje mi w kość.
Udało mi się go uśpić na chwilę, więc postanowiłam zasiąść przed komputerem i przygotować dla Was recenzję.
Jakiś czas temu w moim domu zagościły kosmetyki BingoSpa. Byłam ich bardzo ciekawa, bo wiele razy u blogerek przewijały się recenzję różnych kosmetyków właśnie tej marki.
Borowina jest masą organiczną powstałą z roślin na skutek procesów humifikacji (próchnienia) pod wpływem bakterii tlenowych i beztlenowych w środowisku obfitującym w wodę.
W mydełku BingoSpa znajduje się ekstrakt borowinowy, który gwarantuje maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z borowiny z zachowaniem jej właściwości terapeutycznych. Ekstrakt borowinowy jest “esencją” tego co w borowinie najcenniejsze i wartościowe.
Borowina nie tylko leczy, ale również wspaniale pielęgnuje skórę. Przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry i zapewnia zachowanie jej pięknego wyglądu na długie lata. Poprawia jędrność skóry, która staje się napięta i gładka.
Wyciąg z Ginkgo Biloba (Miłorząb Japoński) bogaty we flawonoidy – przeciwutleniacze hamujące powstawanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za starzenie się skóry - chroni skórę dłoni przed szkodliwym wpływem czynników środowiskowych.
Moja opinia:
Mydełko zamknięte jest w plastikowym przezroczystym opakowaniu o pojemności 500 ml z dozownikiem. Dozownik nie sprawiał mi żadnego problemu, nie zacinał się. Opakowanie zawiera mechanizm, który pozwala nam zablokować dozownik.
Mydełko jest o konsystencji dość rzadkiej, ale mimo to jest bardzo wydajne. Zapach delikatny, nie drażnił mnie. Co do koloru to w opakowaniu wydaje się, że mydełko ma barwę czerwoną, ale gdy nabierzemy na dłoń pojawia się naszym oczom kolorek pomarańczowy.
Mydełko jest o konsystencji dość rzadkiej, ale mimo to jest bardzo wydajne. Zapach delikatny, nie drażnił mnie. Co do koloru to w opakowaniu wydaje się, że mydełko ma barwę czerwoną, ale gdy nabierzemy na dłoń pojawia się naszym oczom kolorek pomarańczowy.
Mydełko świetnie radziło sobie z myciem i oczyszczaniem dłoni. Nie spowodowało ono u mnie wysuszenia dłoni, podrażnienia ani uczulenia
POJEMNOŚĆ - 500 ml
CENA - 7, 20 zł
Znacie to mydełko?
7 komentarze
zdrowiej kochana :)
OdpowiedzUsuńCena jest bardzo przystępna. nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się kuszę ;) Powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńMam i lubię, kupiłam cały zestaw z borowiną :) Życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńZ Bingo Spa jeszcze nigdy nic nie miałam :) Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni :D
OdpowiedzUsuńzależy mi żeby mydło nie wysuszało skóry, więc chętnie je wypróbuję w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam kosmetyków z Bingo Spa.
OdpowiedzUsuń