Higiena jest bardzo ważna i od samego początku uczę mojego synka, że rączki trzeba myć. Rączki myjemy przed każdym posiłkiem, ale także w ciągu dnia, gdy np. skończyliśmy zabawę z naszą kochaną Kłopocią.

Dlaczego poruszam temat higieny ?

Niedawno trafił w moje ręce żel do mycia rąk Skarb Matki. Dzisiaj nadeszła pora, by podzielić się swoją opinią na jego temat.

Informacje od producenta:

Żel do mycia rąk Skarb Matki to prosta i skuteczna formuła ułatwiająca utrzymanie higieny skóry rąk w trudnych warunkach. Dzięki zawartości etanolu i substancji bakteriobójczej zabija prawie 100 % * bakterii takich jak : E. coli (pałeczki okrężnicy), S. aureus ( gronkowca złocistego) oraz wiele innych groźnych bakterii tlenowych i wirusów. Forma żelu sprawia, że preparat bardzo łatwo rozprowadza się, wchłania i jednocześnie usuwa widoczny brud . Nie pozostawia uczucia lepkości. Dodatek estrów kokosowych gliceryny natłuszcza, nawilża i wygładza delikatną skórę rąk. Po zastosowaniu żelu ręce są równie czyste jak i wypielęgnowane.

Żel sprawdzi się zarówno w podróży , na spacerze jak w domu np. po zwykłych czynności higienicznych /wizyta w toalecie, zmiana pieluszek/. Wygodne, małe opakowanie zmieści się w każdej kosmetyczce, w małej kieszonce dziecka i w ciasnym schowku samochodowym.

Dodatkową atrakcją opakowania jest sprawiający trójwymiarowe wrażenie rysunek dna morskiego. Zaciekawi każde dziecko a rodzicom łatwiej będzie umyć małe i ruchliwe rączki.

 

Moja opinia:

Opakowanie to plastikowa miękka buteleczka o pojemności 80 ml. Mój Bartek od razu jak tylko otworzyłam paczuszkę z kosmetykami Skarb Matki zaraz złapał się właśnie za żel. Uwagę przykuł obrazek :)

Buteleczka jest malutka, więc jeśli chcemy ją zabrać np. na spacer nie zajmie dużo miejsca w naszej torebce, czy jakimś schowku.

Zamykanie na typowy, ale taki porządny klik, że nie musi obawiać się, że żel wyleje się niespodziewanie.

Konsystencja typowa dla żelu do rąk.Kolor przezroczysty.

Muszę Wam powiedzieć, że jedynym minusem, który na pewno każdy zauważy tuż po otwarciu jest wyczuwalność alkoholu. Zapach jest tak intensywny, że niektórzy mogą się zrazić. Tym bardziej, że produkt ma być stosowany w głównej mierze przez dzieci. Fajnie by było, gdyby producent wprowadził zapachy tego żelu: mandarynkowy, arbuzowy i inne przyjemniejsze zapachy. Mnie jako mamę zapach bardzo odstraszył. W pierwszej kolejności żel wypróbowałam więc na sobie.

Produkt nie wysusza i nie ściąga skóry. Alkohol bardzo szybko wyparowuje, więc na dłoniach wcale go nie czujemy. Skóra nie klei się. Czy zabija bakterie? Pewnie tak, choć nie posiadam w domu mikroskopu, by po każdym użyciu sprawdzić 100 % skuteczność :) Produkt ma w sobie alkohol, więc na pewno część niepożądanych gości na dłoniach ginie.

Tak jak wspomniałam wcześniej - zapach nie jest ciekawy i na pierwszy "węch" odstrasza. Może producent to zmieni i stworzy wersje zapachowe? Na pewno przyjemniej by się korzystało.

Drogie Mamy, korzystanie z tego żelu lub podobnych do tych, który dzisiaj zaprezentowałam?
Jak Wam się widzi korzystanie z takich środków?