Matujący puder mineralny z jedwabiem Eveline Cosmetics
06 października
Witajcie,
weekend minął nawet nie wiem kiedy. Było fajnie cieplutko, więc sporo czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Ciekawe jaki będzie następny weekend...Po cichu liczę na to, że będzie równie ciepły i słoneczny, choć prognozy nie są najlepsze.
Na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję matującego pudru mineralnego z jedwabiem, który otrzymałam jeszcze we wrześniu od Eveline Cosmetics. Jak się sprawdził i czy warty jest Waszej uwagi?
Informacje od producenta:
weekend minął nawet nie wiem kiedy. Było fajnie cieplutko, więc sporo czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Ciekawe jaki będzie następny weekend...Po cichu liczę na to, że będzie równie ciepły i słoneczny, choć prognozy nie są najlepsze.
Na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję matującego pudru mineralnego z jedwabiem, który otrzymałam jeszcze we wrześniu od Eveline Cosmetics. Jak się sprawdził i czy warty jest Waszej uwagi?
Informacje od producenta:
Ultralekka formuła nie zapycha porów skóry.
Pierwszy puder prasowany marki Eveline Cosmetics wzbogacony kompleksem ANTI-SHINE, który skutecznie matuje i ujednolica cerę.
Delikatna i aksamitna struktura pudru ułatwia jego równomierne rozprowadzanie, doskonale dostosowuje się do struktury skóry oraz nadaje jej świeży, jedwabisto-matowy wygląd.
Puder dostępny jest w 6 półtransparentnych odcieniach, które idealnie stapiają się z kolorytem skóry, kryjąc równocześnie drobne niedoskonałości i przebarwienia.
Pierwszy puder prasowany marki Eveline Cosmetics wzbogacony kompleksem ANTI-SHINE, który skutecznie matuje i ujednolica cerę.
Delikatna i aksamitna struktura pudru ułatwia jego równomierne rozprowadzanie, doskonale dostosowuje się do struktury skóry oraz nadaje jej świeży, jedwabisto-matowy wygląd.
Puder dostępny jest w 6 półtransparentnych odcieniach, które idealnie stapiają się z kolorytem skóry, kryjąc równocześnie drobne niedoskonałości i przebarwienia.
Moja opinia:
Puder jest w kamieniu i znajduje się w plastikowym, dość solidnym opakowaniu. Nie ma problemu z jego wieczkiem, które u mnie akurat dobrze się trzyma i nie spada. Mnie przypadł kolor 32, a więc naturalny, który idealnie mi spasował. Puder posiada kompleks anti - shine. Powiem Wam, że byłam pozytywnie zaskoczona okresem zmatowienia cery. U mnie było to około 7 godzin, dopiero późnym popołudniem delikatnie musiałam przypudrować nos i czoło. Puder absolutnie nie podkreśla suchych skórek. Kryje drobne niedoskonałości.
Puder daje ładne wykończenie i wcale nie czuje się go na buźce.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym pudrem, chociaż przyznam się, że na samym początku nie dawałam mu żadnych szans. A tu proszę....:)
Puder jest w kamieniu i znajduje się w plastikowym, dość solidnym opakowaniu. Nie ma problemu z jego wieczkiem, które u mnie akurat dobrze się trzyma i nie spada. Mnie przypadł kolor 32, a więc naturalny, który idealnie mi spasował. Puder posiada kompleks anti - shine. Powiem Wam, że byłam pozytywnie zaskoczona okresem zmatowienia cery. U mnie było to około 7 godzin, dopiero późnym popołudniem delikatnie musiałam przypudrować nos i czoło. Puder absolutnie nie podkreśla suchych skórek. Kryje drobne niedoskonałości.
Puder daje ładne wykończenie i wcale nie czuje się go na buźce.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym pudrem, chociaż przyznam się, że na samym początku nie dawałam mu żadnych szans. A tu proszę....:)
Używacie? Lubicie? Spróbujecie?
Dziękuję Eveline Cosmetics za możliwość przetestowania produktu.
10 komentarze
fajny, będę mieć go na uwadze
OdpowiedzUsuńTez go mam i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńPudru z GR chyba jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńjestem go ciekawa, bo nie miałam jeszcze żadnego pudru tej marki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
pierwsze widzę i słyszę, ale wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu prezentuje się mega jedwabiście :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię takie naturalne wykończenia więc zaciekawił mnie ten puder...no i ta trwałość :) zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuń