Linomag krem na odparzenia - recenzja

22 lutego

Ostatnio nadrabiam zaległości w opiniach o kosmetykach dla dzieci, więc czas na recenzję kremu LINOMAG, który zna na pewno nie jedna mama. 




Producent: http://www.ziololek.pl/ <KLIK>


Informacje od producenta:

Dzięki zawartości witaminy F jako Linomagu i alantoiny skutecznie łagodzi podrażnienia i wspomaga procesy regeneracji naskórka. Oleje mineralne i tlenek cynku tworzą warstwę ochronną, zabezpieczającą skórę przed niepożądanym wpływem wilgoci. Dodatkowo tlenek cynku sprawia, że krem chroni delikatną skórę dziecka przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych Faktor 6.

Opakowanie: 50 ml


Cena: 10 - 11 zł


Skład:

Aqua, Petrolatum, Linum Usitatissimum (Vitaminum F), Ozokerite, CI 77947 (Zinc Oxide), Cera Alba (Beeswax), Sorbitan Sesquioleate, Glycerin, Sorbitol, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Diazolidynyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Lactic Acid, Parfum

Sposób użycia:

Delikatnie rozprowadzić krem na powierzchni skóry.

Moja opinia:

Krem Linomag zakupiłam jeszcze pod koniec ciąży z polecenia mojej położnej środowiskowej. Nie byłam do końca do niego przekonana, bo większość moich koleżanek zdecydowanie polecało mi krem Sudocrem i raczej o Linomagu nic mi nie mogły powiedzieć.

Krem ma gęstą konsystencję, wręcz zbliżoną do Sudocremu. Łatwo rozprowadza się go na ciele dziecka, oczywiście po odpowiednim osuszeniu miejsca, gdzie krem ma być nałożony. 





Zapach może nie należy do tych przyjemniejszych i  też nie śmierdzi, ale przecież nie o to chodzi. Krem ma działać i spełniać swoje zadanie !!! 
 
Krem świetnie sobie radzi z pojawiającymi się podrażnieniami, ale także z tymi, które już jakiś czas istnieją. 

W ostatnim czasie u mojego synka pojawiło się okropne odparzenie, podejrzewam, że na skutek
1 - dniowej biegunki, gdy Bartuś zjadł coś odmiennego, nowego i wywołało to u niego taki stan. Krem świetnie sobie poradził - już po 1 dniu stosowania odparzenie zmniejszyło się w bardzo dużym stopniu, a na drugi dzień już zostały się niewielkie miejsca, gdzie odparzenie było widoczne. Po 3 dniach o odparzeniu mogliśmy zapomnieć. 

Produkt jest łatwo dostępny, czasem spotykam go w promocyjnych cenach w Carrefour oraz Auchan. Jest tańszym odpowiednikiem popularnego wśród wielu mam Sudocremu.


Moja ocena: 5/5


 A Wy jakich kremów używacie na odparzenia ???



 
 




Zajrzyj tutaj

2 komentarze

  1. Ja używam dla mojej Natalki kremu z Musteli i na prawdę spisuje się na medal :) Polecam z ręką na sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam maści Bepanthen, od czasu do czasu pudru babyderam, czasem mąki ziemniaczanej

    OdpowiedzUsuń