Sos do brokułów i kalafiora Knorr - recenzja

16 lutego

Niedawno w ramach kontynuacji współpracy z prekursorki.pl do testowania otrzymałam sos do brokułów i kalafiora Knorr serowo - kremowy. Dzisiaj nie miałam za bardzo pomysłu na szybki obiad, bo pół dnia spędziliśmy w Expo Silesia w Sosnowcu na imprezie Kinder Niespodzianki, więc była świetna okazja do przetestowania produktu.



Produkt otrzymałam do testowania od: http://www.prekursorki.pl/

Producent:  Knorr

Informacje od producenta:

Zastanawiasz się, jak doprawić gotowane brokuły i kalafior? Nic prostszego! Sos serowo-kremowy do brokułów i kalafiora Knorr to kompozycja szefów kuchni Knorr, która wydobędzie smak warzyw. Czosnek, cebula, tymianek, kurkuma, gałka muszkatołowa – będzie bardzo aromatycznie! Tak przyrządzone warzywa, ponadto posypane tartym serem, stanowią znakomity dodatek do drugiego dania.

Opakowanie: 23 g

Cena: ok.  1,90 - 2,00 zł

Sposób przygotowania:


Moja opinia:

Dzisiaj na obiad postanowiłam zaserwować szybkie danie składające się z ziemniaczków oraz kalafiora z testowanym sosem. Sos znajduje się w małej saszetce. Do przygotowania sosu potrzebowałam garnuszka bądź miseczki, śmietany 18 % do sosów i zup oraz trzepaczki, by dobrze połączyć śmietanę z proszkiem.


Oczywiście w między czasie gotował się kalafior, ale sos nadaje się też do brokułów i można go stosować do obu warzyw. Jeśli chcemy, by na naszym talerzu było kolorowo to możemy ugotować po troszku i kalafiorka i brokuła. U mnie niestety w Lewiatanie brokuł prezentował się dość kiepsko, więc wybrałam kalafiora. 

Śmietanę i sos należy dobrze wymieszać. To bardzo proste!!!


Gdy kalafior już będzie gotowy odcedzamy wodę, a następnie dodajemy wymieszany sos i gotujemy jeszcze przez około 1 minutkę na małym ogniu, aby nic się nie przypaliło.

Tak prezentowała się część dania, które przygotowałam na obiad. Dodatkowo jeszcze zrobiłam jajko sadzone, ale już zdjęcia pełny zestaw się nie doczekał, bo byliśmy bardzo głodni.


A teraz czas na kilka słów ode mnie na temat smaku i nie tylko. 

Zdecydowanie wolę przygotowywać różnego rodzaju sosy osobiście, bo wiem, co i z jakiego źródła dodaję do niego. Sosów w torebkach raczej staram się unikać i najczęściej goszczą u mnie jedynie w sytuacjach awaryjnych, gdy muszę coś na szybko przygotować. Sos do warzyw na ciepło do kalafiora i brokułów pozytywnie mnie zaskoczył. Często po przygotowaniu sosów z torebki czułam bardzo mączny smak, np. w przypadku sosów do pieczeni, albo jeszcze "zalatywał mi" jakąś chemią. Smak był wyrazisty, ale gdybyśmy posypali jeszcze dodatkowo jakimś ostrzejszym serem byłoby super :) Konsystencja po przygotowaniu była fajna, kremowa i zarazem delikatna. Wszystko oczywiście zależy od Was samych, czy skorzystacie z takiego sosu. 


Moja ocena: 4,5/5


Używacie gotowych sosów ??? Jaka jest Wasza opinia na ich temat ???







Zajrzyj tutaj

6 komentarze

  1. Ja również nie przepadam za sosami w torebkach. Kiedyś dość poważnie zatrułam się pieczeniowym-ciemnym i od tamtej pory unikam go jak ognia. Tego sosu byłam ciekawa, bo uwielbiam i gotowanego kalafiora i brokuła, więc może sobie kupię :) Dzięki wielkie za recenzje! :)

    Przy okazji zapraszam do mnie na rozdanie :) Można wygrać szczotkę Tangle Teezer - http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-wygraj-szczotke-tangle-teezer.html

    OdpowiedzUsuń
  2. ja w kolei zawsze używam gotowych sosów bo nie mam czasu na tworzenie własnych , tego jeszcze nie miałam , ale muszę spróboweać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,jeśli ktoś nie ma czasu to takie sosy są wybawieniem. Ten sos polecam naprawdę, bo nadaje bardzo charakterystyczny smak warzywom. Dodatkowo polecam posypać warzywa jeszcze startym serem, najlepiej takim ciut ostrzejszym :)

      Usuń
  3. Takie sosy nie raz ratują nam życie, a raczej żołądek. Czasem nie mam czasu na ugotowanie konkretnego obiadu, bo jest coś innego na głowie, dziecko marudzi, czy zwyczajnie mam gorszy dzień i wtedy takie sosy są rewelacyjne. Oczywiście staram się gotować jak mogę, ale mimo to zdarza mi się sięgnąc po gotowce.
    PS. bardzo lubię brokuły;)

    OdpowiedzUsuń