Ziołowy szampon Green Pharmacy z nagietkiem lekarskim - recenzja

11 lutego

Wieczorową porą udało mi się jeszcze znaleźć czas na napisanie recenzji na temat pewnego ziołowego szamponu do włosów normalnych i przetłuszczających się Green Pharmacy






Producent: http://greenpharmacy.pl/

Informacje od producenta:

Tradycja stosowania ziół w leczeniu różnych dolegliwości sięga czasów starożytnych. Wiele niezastąpionych receptur nadal potwierdza swoją aktualność i efektywność. Wyciąg z nagietka lekarskiego to sprawdzony ludowy środek w profilaktyce problemów z włosami i skórą głowy o szerokim spektrum działania. Pobudza przemianę materii, zapobiega łupieżowi i łysieniu, co ma szczególne znaczenie dla włosów ze skłonnością do przetłuszczania. Badania naukowe upoważniają, by zalecać nagietek do stosowania w ogólnym ubytku sił i odporności ludzkiego organizmu. Nagietek to bogate źródło życiodajnej energii z przyrody, szczególnie polecany dla włosów normalnych i przetłuszczających się. W ziołowych szamponach serii Green Pharmacy zebraliśmy wszystko najlepsze, czym obdarza nas matka-natura.

Skład:

Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Panthenol, Calendula Officinalis Flower Extract, Polyquatermium-10, PEG-12 Dimethicone, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Linalool

Cena: 7,99 zł, ale można spotkać i w niższej cenie jak jest promocja

Opakowanie: 350 ml

Sposób użycia: 

Na zmoczonych włosach rozetrzeć niewielką ilość, spienić i wetrzeć w skórę głowy. Spłukać i powtórzyć mycie.

Moja opinia:

Na czas przeprowadzania testów odstawiłam swój ulubiony szampon Head & Shoulders. Opakowanie jest konkretne, a więc wykonane jest z solidnego plastiku. Kolor opakowania ciemny, ale spokojnie możemy zobaczyć ile szamponu nam jeszcze zostało. Zapach nie jest jakoś szczególnie rewelacyjny, pachnie oczywiście ziołowo, delikatnie. Konsystencja nie jest ani rzadka ani gęsta.  Do mycia używałam ilość zbliżoną do wielkości orzecha włoskiego, gdyż mniejsza ilość to było stanowczo za mało. Szampon delikatnie się pieni. Po 2 tygodniach stosowaniach zauważyłam, że konieczność mycia włosów ze względu na przetłuszczenie zmniejszyła się średnio do 2 - 3 dni. Wcześniej musiałam używać szamponu praktycznie codziennie. Teraz to się zmieniło. Jeszcze jestem ciekawa czy czasem łupież się nie pojawi, ale to zobaczymy.

Używacie ziołowych szamponów ??


Zajrzyj tutaj

10 komentarze

  1. miałam z g.pharmacy przeciwlupiezowy i byl calkiem calkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten i tak u mnie odniósł wielki sukces. Wcześniej, gdy zmieniałam szampon łupież pojawiał się już po 2 - 3 umyciach.

      Usuń
  2. Z GP używałam szamponu z Łopianem Większym, dobrze radził sobie z olejami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też go mam i jak ten tylko się spisze na medal to sięgnę i po ten z łopianem :)

      Usuń
  3. o chyba będę musiała go wypróbować! Na razie mam Timotei z różą z jerycha i jestem nim zachwycona-włosy są takie gładkie i miękkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie Timotei nie odpowiada niestety - pamiętam po 3 użyciach zaraz miałam problem z włosami. Strasznie mi się plątały, a do tego łupież się pojawił.

      Usuń
  4. ja używałam szamponów ziołowych i po tej recenzji stwierdziłam, że warto spróbować , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dawno, dawno temu używałam, ale jakoś zaprzestałam, w sumie nie wiem czemu. Dopiero po kilku latach sięgnęłam po tego rodzaju szampon

      Usuń
  5. jutro mam zamiar go kupić bo czytałam już pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak na razie jestem z niego zadowolona, oczywiście do momentu, aż mi się łupież nie pojawi, bo mam nadzieję, że się nie pojawi. Często miałam tak, że gdy zmieniłam szampon zaraz po kilku użyciach pojawiał się łupież i szampon musiałam odstawić

      Usuń