Strona firmy, która umożliwiła mi testowanie: http://www.jm-spawellness.com/

Informacje od producenta:

Mydło na bazie roślinnej z olejkiem arganowym i proteinami mleka koziego. Nawilża, odżywia, uelastycznia, łagodzi podrażnienia i rozświetla skórę. Polecane do każdego typu skóry.

Zastosowanie:

Namydlić wilgotną skórę a następnie dokładnie spłukać. Chronić okolice oczu. Można stosować do codziennej pielęgnacji. Po myciu zaleca się użycie masła do ciała oraz kremu do rąk z tej samej serii.

Składniki:

Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Glycerin, Palm Acid, Sodium Chloride, Palm Kernel Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Argania Spinosa Kernel Oil, Butyrospermum Parkii (Shea ) Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Olea Europaea Oil, Goat Milk, PPG-5 Ceteth-20, Avocado Oil, Macadamia Oil, Jojoba Oil, Parfum, Linalool, d-Limonene, Hydroxycitronellal.


Opakowanie: 50 g


Moja opinia:



Z mydełkami w kostkach jestem coś ostatnio pogniewana, bo zdecydowanie wolę używać mydła w płynie. Troszkę odwlekałam sięgnięcie po to mydełko, no ale zebrałam się i jest moja opinia. Kostka mydełka jest biała lekko oprószona brokatem, który znika już po pierwszym umyciu. Mydełko ma dość przyjemny zapach, który po umyciu utrzymuje się przez jakiś czas na dłoniach. Pieni się delikatnie. Niestety mydełko ma jedną podstawową wadę - pomimo wielu naturalnych składników zawiera w sobie kwas wersetowy ( EDTA), który może podrażniać skórę i błony śluzowe. Po kilku użyciach nie mogę stwierdzić, że mydełko nawilża skórę, bynajmniej nie zauważyłam żadnej zmiany u siebie. Lepszy efekt na pewno bym uzyskała stosując inne tańsze produkty, bo pełnowartościowe mydełko kosztuje około 32 zł, co dla mnie jest kosmiczną ceną za 130 g mydła. 

Moja ocena: 2/5