Kerabione dla włosów, paznokci i skóry - czy warto?
05 lutego
Wygląd skóry, włosów i paznokci w dużym stopniu zależy od diety. Za ich kondycję odpowiedzialne są bowiem witaminy i pierwiastki śladowe dostarczane wraz z pożywieniem. Jeśli dieta jest uboga to skóra zaczyna wtedy funkcjonować gorzej - wysycha oraz nieprawidłowo się złuszcza. To pierwsze sygnały tego, że w organizmie brakuje niezbędnych substancji. Jeśli okres niedoboru składników przeciąga się to włosy tracą blask, a paznokcie stają się łamliwe.
Największe problemy w moim przypadku z włosami mam zawsze jesienno - zimową porą. Wypadają, stają się łamliwe i są pozbawione "życia". W tym sezonie również bez tych problemów się nie obyło, więc postanowiłam sięgnąć po suplement diety KERABIONE, który powinien zadbać nie tylko o nasze włosy, ale też paznokcie i skórę.
Czy pomógł mi walce z moimi "włosowymi" problemami? Czy wpłynął też pozytywnie na moją skórę i paznokcie? Co dały mi blisko 3,5 miesiąca stosowania tego suplementu?
Czy pomógł mi walce z moimi "włosowymi" problemami? Czy wpłynął też pozytywnie na moją skórę i paznokcie? Co dały mi blisko 3,5 miesiąca stosowania tego suplementu?
Jedno opakowanie zawiera 60 kapsułek, co wystarcza nam na 30 dni suplementacji, ponieważ przyjmujemy 2 kapsułki dziennie. Kapsułki jak kapsułki są dość spore, ale nie ma problemu z ich połknięciem. Nie mają też żadnego smaku, choć wyczuwa się zapach drożdży. Mnie osobiście to nie przeszkadza, bo już przywykłam :)
Zużyłam prawie 2 opakowania i powiem Wam, że zauważalnym efektem przyjmowania kapsułek był fakt, że włosy w mniejszym stopniu wypadały. Stały się zdecydowanie mniej łamliwe, ale to też dodatkowa zasługa szamponu i odżywki, które w pierwszym miesiącu suplementacji stosowałam. O szamponie Bioxsine pisałam jakiś czas temu. Na odżywkę przyjdzie odpowiednia pora.
Na stan paznokci nie zauważyłam wpływu, a to może dlatego, że nie mam z nimi większych problemów. Paznokcie nie łamią mi się, nie mam problemów z utrzymaniem ich odpowiedniej długości.
Co do mojej skóry - ona rządzi się zawsze swoimi prawami - więc i w tym przypadku podczas stosowania suplementu tak było.
Podsumowując: suplement Kerabione nie zachwycił mnie jakoś szczególnie, ale też nie zaszkodził.
Cena około 22 - 29 zł.
Pamiętajcie! Jeśli przyjmujecie inne leki czy też suplementy skonsultujcie się zawsze z lekarzem!
6 komentarze
Nigdy wcześniej go nie widziałam ;) zdecydowanie wolę sprawdzone produkty :)
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że suplementy powinny jednak działać. Po co przyjmować preparat, który po prostu nie szkodzi? Jego nie przyjmowanie też pewnie nie zaszkodzi. U mnie niestety nie było widać żadnego efektu.
OdpowiedzUsuńNie używałam takowych ;) Ja aktualnie faszeruję się tranem w kapsułkach i witaminą c ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam go
OdpowiedzUsuńszkoda że nie sprawdził się w 100 % ;(
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Obecnie jem tyle suplementów, że raczej nie kupię tego produktu, choć miło znać Twoją opinię na temat tego suplementu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie idę połknąć garść tableteczek, pozdrawiam hehe :D