Płyn micelarny do demakijażu twarzy OnlyBio od Laboratorium Naturella
03 października
Demakijaż twarzy to podstawa pielęgnacji, dlatego też w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć produktu do usuwania makijażu. Tym razem miałam okazję bliżej poznać płyn micelarny nowej marki kosmetyków naturalnych na rynku polskim, a mianowicie OnlyBio od Laboratorium Naturella.
Jakie wrażenia? Czy produkt spełnił moje oczekiwania? Dotrwajcie do końca, a znajdziecie na te pytania odpowiedź.
Płyn micelarny OnlyBio to łagodny, skuteczny płyn do oczyszczania twarzy z makijażu i innych zanieczyszczeń. Płyn micelarny dzięki swoim właściwościom zastępuje wieloetapowe oczyszczanie twarzy, zmywając makijaż, usuwając zanieczyszczenia, neutralizując pH, nawilżając i odświeżając skórę.
Płyn zamknięty jest w szklanej solidnej buteleczce wykonanej z ciemnego szkła. Osobiście spotykam się po raz pierwszy z płynem micelarnym znajdującym się w szklanym opakowaniu. Pompka działa bez problemu, jednak trzeba uważać, by zbyt mocno jej nie naciskać, gdyż wówczas wydobywa się zbyt dużo płynu na płatek kosmetyczny.
Płyn ma troszkę specyficzny zapach, ale to dlatego, że nie znajdziecie w nim żadnych substancji zapachowych.
No a teraz jak z usuwaniem makijażu? Powiem, że w tej kwestii płyn sprawdził się genialnie. Usuwa bardzo dokładnie makijaż, świetnie radzi sobie również z tuszem do rzęs. Rano nie musiałam się obawiać się, że obudzę się z efektem pandy na oczach. Dodatkowo bardzo fajnie nawilża, odświeża skórę. Nie zatyka porów. Skóra po jego użyciu nie lepi się. Jest bardzo delikatny dla skóry.
Na koniec dodam, że płyn ten jako jedyny produkt na rynku zawiera myjącą biosurfaktynę z rzepaku. Wzbogacony jest nawilżającymi fitosterolami oraz olejem rzepakowym. Jest to produkt wegański i hipoalergiczny, bez: SLS, SLES, PEG, parabenów, silikonów, parafin, kompozycji zapachowych, barwników, fosforanów, substancji petrochemicznych i zwierzęcych.
Dla mnie to bardzo dobry produkt, więc go polecam.
Miał już go ktoś z Was?
Płyn zamknięty jest w szklanej solidnej buteleczce wykonanej z ciemnego szkła. Osobiście spotykam się po raz pierwszy z płynem micelarnym znajdującym się w szklanym opakowaniu. Pompka działa bez problemu, jednak trzeba uważać, by zbyt mocno jej nie naciskać, gdyż wówczas wydobywa się zbyt dużo płynu na płatek kosmetyczny.
Płyn ma troszkę specyficzny zapach, ale to dlatego, że nie znajdziecie w nim żadnych substancji zapachowych.
No a teraz jak z usuwaniem makijażu? Powiem, że w tej kwestii płyn sprawdził się genialnie. Usuwa bardzo dokładnie makijaż, świetnie radzi sobie również z tuszem do rzęs. Rano nie musiałam się obawiać się, że obudzę się z efektem pandy na oczach. Dodatkowo bardzo fajnie nawilża, odświeża skórę. Nie zatyka porów. Skóra po jego użyciu nie lepi się. Jest bardzo delikatny dla skóry.
Na koniec dodam, że płyn ten jako jedyny produkt na rynku zawiera myjącą biosurfaktynę z rzepaku. Wzbogacony jest nawilżającymi fitosterolami oraz olejem rzepakowym. Jest to produkt wegański i hipoalergiczny, bez: SLS, SLES, PEG, parabenów, silikonów, parafin, kompozycji zapachowych, barwników, fosforanów, substancji petrochemicznych i zwierzęcych.
Dla mnie to bardzo dobry produkt, więc go polecam.
Miał już go ktoś z Was?
0 komentarze