Pianka do higieny intymnej Skarb Matki

21 grudnia


Dzisiaj recenzja produktu, który otrzymałam w ramach współpracy z Skarb Matki.


Tym razem jest to prezentacja produktu do higieny intymnej.


Informacje od producenta:

 Delikatna, ochronna pianka do higieny intymnej, zawierająca ekstrakty z dzikiej róży i zielonej herbaty oraz kwas mlekowy. Ekstrakt z dzikiej róży daje efekt tonizujący i ściągający, a wyciąg z zielonej herbaty działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Kwas mlekowy utrzymuje prawidłowe pH i zabezpiecza naturalną mikroflorę skóry.
Pianka przeznaczona jest dla wszystkich kobiet, szczególnie z problemem częstych infekcji, w okresie ciąży i połogu.


Skład:

 Aqua, Sodium Laureth Sulfate and Lauryl Glucoside, Sodium Cocamphoacetate, Cocamidopropylbetaine, Camella Sinensis Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Glycerin, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Olive Oil PEG-7 Esters, Lactic Acid, Zinc Acetate, Tetrasodium EDTA, Parfum.



Moja opinia:

 Produkt zapakowany jest w kartonowe pudełeczko. Zarówno na pudełku, jak i samym produkcie znajdziecie wszelkie potrzebne informacje. Samo opakowanie produktu jest plastikowe z pompką. Estetyczne, ładne opakowanie. Dzięki pompce wydobywała się odpowiednia ilość.



Piankę używałam na dłoń.

Jest dość wydajna.

Na pewno produkt jest skuteczny, jeśli chodzi o działanie przeciwzapalne jak i łagodzące.

Nie powoduje uczulenia, podrażnienia.
 .
Czy sięgnę po produkt?

Myślę, że będę wracała do tego produktu.

Cena dla zainteresowanych za 250 ml to około 13 - 14 zł.

Znacie tą piankę? 








Zajrzyj tutaj

10 komentarze

  1. Nie znam tej pianki, ale przyjemnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby staram się nie eksperymentować w tej kwestii ale ta pianka jakoś mnie pokusiła strasznie ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie używam tej pianki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja właśnie ją otrzymałam w boxie F&L, ale jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś piankę do higieny intymnej marki Pharmaceris, ale szału nie zrobiła. Obecnie zużywam dwa inne produkty tego typu i raczej nie szukam specjalnej zmiany w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z tej firmy mam budyń- balsam do ciała :)) pianki nie miałam ale kusi mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tez nigdy nie miałam tej pianki, zwykle stosuję płynów lub żeli do higieny intymnej, ale one nie zawsze skutecznie chronią mnie przed infekcjami, dlatego kiedy już jestem szczególnie narażona na nie biorę profilaktycznie provag by uzupełnić florę okolic intymnych w bakterie kwasu mlekowego i nie dopuścić do rozwoju infekcji, już nie raz pomógł mi on nawet w walce z nieprzyjemnymi dolegliwościami

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam z feminy żel do higieny intymnej w ciąży. Wówczas się nie spisywał, teraz jest dla mnie odpowiedni.

    OdpowiedzUsuń