Sól morska ma regeneracyjny i stymulujący wpływ na skórę, pobudza metabolizm, wzbogaca skórę w mikro i makroelementy, poprawia jej elastyczność.  Olejek z cytryny pobudza krążenie w tkankach, poprawia koloryt skóry. Przeznaczona dla każdego rodzaju skóry niezależnie od wieku.


Sposób użycia:

Sposób 1: Rozprowadzić niewielką ilość soli na zwilżoną skórę delikatnymi okrężnymi ruchami.
Czas stosowania jest nieograniczony, następnie spłukać  wodą.
Sposób 2: Jedno opakowanie soli rozpuścić w ciepłej wodzie. Brać kąpiel nie dłużej niż 20 minut.


Moja opinia:

Produkt saszetkowy o gramaturze 60 g. Cena kształtuje się od 6 do nawet 10 - 11 zł, więc jest to dość sporo jak na produkt saszetkowy.

Po odcięciu góry wydobywa się niesamowity orzeźwiający zapach cytryny. Jest naprawdę bardzo przyjemny.

Sól to średniej wielkości kryształki tworzące trochę zbitą masę. Jednak po zetknięciu ze skórą strasznie się sypie, więc musiałam delikatnie zwilżyć ciało. Kolor soli jasnożołty.



Sól postanowiłam wykorzystać jako peeling.

 Niestety bardzo denerwowało mnie grzebanie w saszetce palcami i wydobywanie z niej soli. Mając plastikowe pudełeczko po próbce peelingu innej firmy postanowiłam rozciąć opakowanie i sól przełożyć do tegoż pudełeczka, by spokojnie przystąpić do zabiegu.

Jako peeling sprawdza się całkiem, całkiem. Stosowałam jak wspomniałam wcześniej na lekko zwilżoną skórę. Sól wówczas fajnie się rozprowadza. Nadaje się do delikatnego złuszczenia skóry. Działa delikatnie i pozostawia skórę gładką. Jednak skóra jest słabo natłuszczona i nawilżona, więc konieczne było użycie balsamu nawilżającego.

Oczywiście saszetka wystarcza na jednorazowe użycie.

Podsumowując - sól raczej dla osób mało wymagających, zaletą jest zdecydowanie zapach. Dla mnie wadą jest cena i opakowanie.