Święta, święta i już prawie po świętach ... Mam nadzieję, że spędziliście je w gronie rodzinnym, w miłej i radosnej atmosferze tak jak ja.

Dzisiaj chciałam Was zaprosić na recenzję olejku do mycia ciała z olejkiem arganowym marki DOVE. 

Jak się olejek spisał na mojej skórze? O tym w dalszej części posta :)

Kilka słów od producenta:

Wyjątkowo bogata formuła kosmetyku z marokańskim olejkiem arganowym, pielęgnuje skórę podczas kąpieli. Pod wpływem wody olejek zmienia się w kremową piankę, która łagodnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia i przyjemnie odpręża skórę, pozostawia ją też dobrze nawilżoną, miękką i miłą w dotyku. Kosmetyk zawiera ponad 55% pielęgnujących olejków, wskazanych szczególnie do pielęgnacji bardzo suchej skóry.

Moja opinia:

Opakowanie to poręczna buteleczka wykonana z dość twardego plastiku z zamykaniem na klik. 

Konsystencja olejku lekka, oleista, rzadka. Jeśli chodzi o zapach jest on bardzo ładny, troszkę słodkawy, Osobiście bardzo mi się podoba, choć na pewno będzie miał też swoich przeciwników. Wyczuwalna nuta olejku arganowego.

Olejek fajnie rozprowadza się na skórze i dobrze się pieni, jeśli do mycia ciała używamy myjki lub gąbki. Nanoszony bezpośrednio na skórę słabo się pieni i jest mało wydajny. Olejek łatwo się spłukuje, a na skórze nie pozostawia lepkiej warstwy.

Jeśli chodzi o działanie to powiem, że jestem nieco rozczarowana. Dlaczego? Otóż olejek spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli oczyszcza skórę. Po olejku jednak oczekiwałam, że da mi on sporą dawkę nawilżenia i niestety zawiodłam się. Olejek w tej kwestii spisuje się jak zwykły żel pod prysznic. Po kąpieli muszę dodatkowo nanosić na skórę balsam.

Niestety po produkt nie sięgnę ponownie.

Znacie ten produkt? Może u Was lepiej się sprawdził?