Jedwabna kuracja dla włosów - recenzja maski rozświetlającej włosy od Marion
07 styczniaWszyscy w domu śpią, a ja skrobię dla Was recenzje. Dzisiaj postanowiłam napisać słów kilka o pewnej masce do włosów, którą otrzymałam w ramach kontynuacji współpracy z JM Spa & Wellness. Nie lubię za bardzo eksperymentować ze swoimi włosami, jeśli chodzi o ich pielęgnację. Mam sprawdzone kosmetyki i staram się ich używać. W tym przypadku skusiła mnie zawartość jedwabiu w składzie kosmetyku, który chroni włosy przed wysoką temperaturą. Niestety codziennie używam suszarki do włosów oraz prostownicy.
Produkt otrzymałam do testowania od: http://www.jm-spawellness.com/
Cena: ok.5,50 zł
Sposób użycia:
Rozprowadzić maseczkę na umytych włosach. Pozostawić do 3 minut, a następnie dokładnie spłukać. W przypadku kontaktu z oczami przemyć je dużą ilością wody.
.
Moja opinia:
Opakowanie jest poręczne na typowy klik. Aplikacja jest łatwa i pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości maski. Jeśli chodzi o konsystencję to jest ona dość gęsta, ale w żadnym wypadku nie przeszkadza to w aplikacji. Zapach delikatny, nie drażni. Mam nieco niesforne włosy, każde pasemko układa się w inną stronę. Dzięki zastosowaniu tej maski włosy stały się nieco bardziej ujarzmione. Są gładkie, przyjemne w dotyku, mięciutkie. Z tym rozświetleniem to za bardzo nie zauważyłam na razie efektów. Włosy łatwo się rozczesują. Odpowiednio naniesiona ilość nie obciąża włosów. Produkt jest wydajny, ale to na pewno kwestia kto jakiej długości włosy posiada. Im dłuższe włosy tym więcej maski trzeba nanieść. Ja mam średniej długości obecnie, więc mniej zużywam. Wydaje mi się, że im trudniejsze, bardziej zniszczone włosy, tym mniejsze efekty będą widoczne. Kurację polecam stosować 1 - 2 razy tygodniowo. Na koniec wspomnę, że maska jest dostępna w saszetkach o pojemności 10 ml. Cena takiej saszetki to około 1 zł. Spokojnie można więc sprawdzić czy maska będzie odpowiednia dla Waszych włosów.
Moja ocena: 4/5
Kto używał tej maski? Czy służyła Waszym włosom? A może macie jakiś innych ulubieńców?
1 komentarze
Dobrze, że można nabyć saszetkę i przekonać się czy maska spasuje czy nie?!
OdpowiedzUsuń