Denko 1/2015
01 lutego
Witajcie,
jaka pogoda u Was? Bo u mnie świeci od rana słoneczko. Bartek z tatą na spacerze, a ja mam troszkę czasu dla siebie. Dlatego też dzisiaj post krótki i na szybko pisany, czyli moje styczniowe zużycia :)
Co wykończyłam w styczniu?
1) szampon i płyn do kąpieli 2 w 1 Pinio rajska malin - używaliśmy go jedynie jako płyn do kąpieli. Ładnie pachnie i dobrze się pieni. Nie wysuszył skóry Bartkowi.
2) matujący fluid korygujący Celia Nude w odcieniu beżowym - tani fluid dostępny jakiś czas temu w Biedronce - kosztował coś koło 5 zł. Fajne wyrównuje koloryt skóry, daje zmatowiony efekt pudru.
3) żel 3 w 1 z wyciągiem z echinacei i kiełków pszenicy - To moje drugie opakowanie i chyba jedyny produkt z Avonu do twarzy, który mi odpowiada.
4) żel pod prysznic Fiołek i liczi Avon - żel jak żel, szału wielkiego nie ma, średnio się pieni, zapach delikatny, ale na skórze wcale nie był wyczuwalny.
5) cukrowy peeling do ciała pomarańcza + aromat wanilii Perfecta - recenzja tutaj
6) cukrowy scrub do ciała Bania Agafii - niedawno była recenzja, kto przegapił to recenzję znajdziecie tutaj
7) sól do ciała "Orzeźwiająca cytryna" - recenzja tutaj
8) kremowa maseczka Zielona herbata TianDe - recenzja tutaj
9) maseczka Kleopatra Dermaglin - recenzja tutaj
10) próbki: szampon head & shoulders menthol oraz żel do mycia ciała i włosów dla dzieci Ziajka
Wiele tego nie ma, ale i tak cieszy.
Miłej niedzieli :)